Poniżej lista potraw, które powodowały u mnie wysoki wzrost glikemii. Będzie coś do niej dochodzić lub z niej ubywać. Ubywać, jeśli wyczaję odpowiedni trik na potrawę: odpowiednią ilość, dodatek, zamiennik, insulinę.
- Coca-Cola. Piję „Original taste” tylko jako lekarstwo – jako środek przeciwko silnemu spadkowi cukru. Szybko podnosi poziom. Zawsze ją biorę ze sobą, gdy wybieram się gdzieś dalej.
- Placki ziemniaczane na oleju. Chyba, że olej mocno odciśnięty i mało śmietany.
Zrobilem jak wyżej + 2j insuliny. Super : po 3 godzinach od obiadu poziom glikemi : 95! Dostanę loda w nagrodę. Konkretnie 1/2 Śnieżynki. Koło 19.00 cukier wzrósł na chwilę do 190, ale wkrótce spadł do prawidłowego zakresu.
- Podwieczorek – ciastka średnie deserowe z jabłkiem.
- Ciasteczka mini z piekarni
- Ciasto M. z posypką i owocami / dżemem.
- Krokiety (gotowe) ze sklepu z przed przychodni (szczególnie z kapustą i grzybami).
- Fasolka po bretońsku – m. słoik + bułka.
- Nie zaczynam kolacji z poziomu >= 180.
- Kasza gryczana z boczkiem i cebulką. Kasza sama jest ok., tylko ten boczek!
- Zupka gotowa w papierowym opakowaniu (np. krupnik) + bułka
- Ryż z sosem i kurczakiem po chińsku – gotowiec.
• Kasza gryczana z kurczakiem w sosie) – gotowiec
- Podwieczorek – cały lód Śnieżynka. Ewentualnie 1/2.